Archiwum lipiec 2003, strona 1


lip 08 2003 W sumie, to pic na wode...
Komentarze: 2

... te wszystkie blogi. Czasem mam wrazenie, ze ich zawartosc stanowi odwrotnosc ich zachowan w "rzeczywistosci". Im czlowiek bardziej "typowy" na zewnatrz - tzn. w relacjach tzw. "miedzyludzkich", tym bardziej skryty i tajemniczy w swoim blogu. Na codzien nie potrafimy rozmawiac o powaznych rzeczach, a wieczorami zapisujemy je w blogu i czekamy z utesknieniem na komentarz. Ale bezsens. Ludzie, czy wy nie mozecie najzwyczajniej w swiecie rozmawiac ze soba, a nie wypisywac w swoich blogach rzeczy o ktorych nie macie odwagi pogadac? Od czasu jak ogladam ten caly kram mam wrazenie, ze wszyscy sa nad wyraz inteligentni, dojrzali i w ogole mega-intelektualistami. Gosciu siedzi przed komputerem, napieprza w jakas gre, czy cos, wieczorem napieprza w knajpie o samochodach terenowych,  w budzie na przerwie jara faje mowiac o tym, jak to go starzy wkurwili, bo nie dali mu na 5 tylko 4 piwa, a wieczorem w domu zastanawia sie, jaka role w zyciu jednostki wybranej gra trzymana przez niego wlasnie w reku wykalaczka, potem pisze, ze pije trzecia kawe i spalil paczke fajek, a nastepnie idzie sobie spac (najpierw jeszcze partyjka w kwaka, albo half-life'a, bo nie ma co robic). Naturalnie jest kupa wyjatkow od tej reguly, ale ogolnie tak to wszystko z mojej perespektywy wyglada. Stad apel do wszystkich - WASZE ANALOGOWE PRZEMYSLENIA WYRAZAJCIE W MAKSYMALNIE ANALOGOWY SPOSOB - CYFRA ZABIJA MYSLI...

sopel : :
lip 04 2003 Odległości, kilometry, miasta, państwa,...
Komentarze: 0

Ja jestem czlowiekiem, ty jestes czlowiekiem - jestesmy sie w stanie dogadac. Ale zalozmy, ze mieszkasz dajmy na to w San Francisco, a ja tutaj - we Wroclawiu. Dlaczego nie mozemy zostac przyjaciolmi - wszedzie te glupie kilometry, odleglosci, pociagi, autobusy, samoloty. To wszystko jest tak beznadziejnie fizyczne, ze spokojnie mozna to zignorowac. Rzeczy fizyczne i przyziemne nawet nalezy czasem ignorowac - nasze zycie rozgrywa sie w nas i w tym, co jest miedzy nami a nie w pracy, w szkole czy gdziekolwiek indziej. Byc moze odleglosci rzedu trzech tysiecy kilometrow tak latwo zignorowac sie nie da - w koncu nie kazdy ma czas i pieniadze (dwa najbardziej klasyczne "ograniczniki" ludzkiej swobody) zeby latac z Wroclawia do San Francisco i spowrotem, ale np. pomiedzy tym samym Wroclawiem a Bydgoszcza, przy dokonaniu pewnych zalozen da sie spokojnie podrozowac. Jesli ktos zna okolice Wroclawia, to moge powiedziec nawet wiecej - na polnoc - Rawicz, na Zachod - Legnica/Lubin, na poludnie - Walbrzych, no - moze nawet Jelenia Gora, na wschod - Opole - to wszystko sa miejsca prawie jak we Wroclawiu - dotarcie tam w dowolnym momencie nie stanowi wiekszego problemu. Ale wrocmy jeszcze raz do owej Bydgoszczy - Pani X mieszka wlasnie w Bydgoszczy, pan Y we Wroclawiu. Pan X jak to sie mowi potocznie "jest" z pania Y. Dla wiekszosci z tych ktorzy to czytaja odleglosc rzedu 318 kilometrow wzdluz torow kolejowych jest praktycznie wyrokiem... cala sztuka polega na tym, zeby wyprowadzic sobie pewne zalozenia, ktore to wszystko usprawnia... oto i one

Fizyczny kontakt (nie chodzi o seks), a dokladniej czestotliwosc jego wystepowania pomiedzy dwoma osobnikami plci przeciwnej nie jest wyznacznkikiem jakosci zwiazku Zwiazek to przede wszystkim swiadomosc a nie przytulanie sie itp.. Droga pociagiem z Wroclawia do Bydgoszczy trwa okolo pieciu godzin - tam i spowrotem - 10 godzin - 10 / 24 = 0,4 - nawet mniej niz pol doby - sama podroz nie zajmuje wiec wbrew pozorom zbyt duzo - poza tym, jadac pociagiem mozna spac, czytac, uczyc sie - czyli robic czesc rzeczy ktore robilibysmy w innych okolicznosciach - tak wiec - czas na podroz nie zawsze musi byc czasem straconym Przejechanie owych 318-tu kilometrow kosztuje (przy zalozeniu, ze przysluguje nam 37% znizki) 26 zl - 26 x 2 = 52 - dokladnie 10 paczek papierosow, badz pol kompletu strun do gitary - to wcale nie jest az tak duzo - mozna spokojnie rozpieprzyc na piwo i fajki w jeden wieczor

I co, takie to straszne? Naprawde - wcale nie...

sopel : :
lip 04 2003 Cos tu bedzie...
Komentarze: 0

Ladnie sie wkurzylem, bo jakis czas temu napisalem naprawde dluga i fajna notke i mi ja jakims cudem wcielo, obrazilem sie na swojego bloga i amen. A teraz chodzi mi po glowie pare fajnych rzeczy, wiec zabiore sie za to wszystko i mam nadzieje, jeszcze dzis duuuzo sie tutaj zmieni.

sopel : :