Archiwum sierpień 2003


sie 19 2003 Jak to wszystko idealnie pasuje...
Komentarze: 0

 

"Moje zycie jest monotonne. Ja poluje na kury, a ludzie poluja na mnie(...) Jesli oswoisz mnie, moje zycie stanie sie barwne. Zawsze rozpoznam dzwiek twoich krokow. Gdy uslysze kroki innych, schowam sie pod ziemie. Twe kroki wywabia mnie z ukrycia niczym dzwieki muzyki. Sam popatrz! Czy widzisz w dali lany zboza? Nie jem chleba. Zboze jest mi niepotrzebne. Lany zboza niczego mi nie przypominaja. To takie smutne! Lecz twoje wlosy sa zlociste. Byloby cudownie, gdybys mnie oswoil! Zboze, ktore jest zlociste, bedzie kojarzylo mi sie wlasnie toba. I pokocham szum wiatru wsrod zboz... Lis w milczeniu przypatrywal sie Malemu Ksieciu... -Prosze cie... oswoj mnie...-powiedzial." "Mały Książę poszedl raz jeszcze zobaczyc sie z różami. -wcale nie jestescie podobne do mojej Róży, jesteście jeszcze niczym- powiedział różom. -nikt was nie oswoił i wy nikogo nie oswoiłyście. Jesteście podobne do Lisa, jakim był dawniej. Był zwyczajnym Lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Uczyniłem go moim przyjacielem i teraz jest jedyny na świecie. Róże poczuły się zawstydzone."
"Róże poczuły się zawstydzone. -jesteście piękne, ale puste - dodał jeszcze - nie ma sensu dla was umierać. Oczywiście, zwykły przechodzień nie odróżniłby was od mojej Róży. Lecz ona znaczy ode mnie więcej niż wy wszystkie, ponieważ to ja ją podlewałem. To ja ją przykrywałem kloszem. To ją osłaniałem parawanem. To dla jej bezpieczeństwa zabijałem gąsienice (z wyjątkiem 2 lub 3, z których miały być motyle). To jej skarg wysłuchiwałem, jej przechwałek, a czasem jej milczenia. Jest przecież moją Różą." (...) "Ludzie już zapomnieli o tej prawdzie - powiedział Lis- ale ty nie musisz o tym zapominać. Na zawsze jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś. Jesteś odpowiedzialny za swoją Różę."
 
sopel : :
sie 12 2003 Cienias ze mnie
Komentarze: 3

Wyslalem sobie prace swoja basową na taki amatorski konkursik dla mlodych muzykow. Cieniutka jest w porownaniu do innych... zreszta - sami zobaczcie - http://earth.prohosting.com/muzyk/prace.html . Usprawiedliwiam sie tym, ze gram dopiero niecale dwa lata i mam cieniutki sprzet. Echhh.. sa miliony lepszych ode mnie basistow i tylko kilku cienszych. Cwiczyc trzeba i tyle...

sopel : :
sie 08 2003 Kijowy bass :(
Komentarze: 2

Fak, po kilku dniach, kiedy gralem na fajniejszym basie niz moj, gdy wrocilem do domu, skumalem, ze moja basuffka jest kurcze niestety do bani. Dolujaca sprawa, no ale tak juz jest ze trzeba jeszcze poczekac na jakis przyplyw kasy, zeby troszke sobie rozbudowac "instrumentarium". Tymczasem, zabieram sie do grania w mysl dewizy "szyj na basie, gdzie tylko da sie"... moze nie bede mistrzem na swoim basie, ale na bank naucze sie jeszcze paru rzeczy... życzcie mi powodzenia :)

(Wiem, ze ta notka nie ma sensu :)

sopel : :
sie 03 2003 Pare fajnych dni...
Komentarze: 13

No, chwilowo jestem w domu, we Wroclawiu - mowie chwilowo, bo przyjechalem dzis wieczorem i wyjezdzam jutro o swicie... wyjezdzam, kurcze, jak to brzmi... moze inaczej - wpadam do Bydgoszczy... ot tak, wpadam sobie jak do sasiada po kabel od gitary. Czwartek, piatek - Bydgoszcz... jak zwykle mega... nie bede pisal czemu. bo bede monotematyczny :). Sobota - Woodstock - gigantyczny show, 400 tys. typa, najlepszy z trzech na ktorych bylem... tylko mi jakis skurwiel plecak zajebal... no ale nic - najwazniejsze rzeczy leza gdzie indziej. A jutro znowu do Bydgoszczy spedzac najlepszy czas w moim zyciu, poranki, poludnia, popoludnia, wieczory, noce... szyc na basie, pic zimne piwo, jesc dobre zarcie, chodzic spac i wstawac pozno, ogladac jak najpiekniejsza kobieta swiata budzi sie rano, przeciaga i ziewa... Ehhhh... zyc, nie umierac... no coz... see you!

sopel : :